Kolczyk inaczej

Każda dziewczynka pragnie nosić kolczyki z kryształkami. Od najmłodszych lat zamęcza mamę, żeby pozwoliła jej przekłuć uszy. Dziś nierzadko zdarza się spotkać naprawdę małe, dwu-trzyletnie dziecko, które nosi już kolczyki w uszach.

Czasy, kiedy kolczyki zarezerwowane były dla uszu, dawno już minęły. Współczesnym młodym ludziom srebrny kolczyk nie kojarzy się już tak jednoznacznie jak ich rodzicom.

Gdy w latach osiemdziesiątych pojawiła się moda na kolczyk w nosie, nikt nie spodziewał się, że to dopiero początek ekspansji. Pierwsze kolczyki w postaci małego białego lub kolorowego brylancika w nozdrzach szokowały. Tym bardziej, gdy nos pozostawiał wiele do życzenia i nie najlepszym pomysłem było eksponowanie go. Gdy pojawiła się moda na kolczyki w brwi, było już widać, że to nie koniec. Przyszła kolej na wargę dolną, a w końcu język. Kolczyk w języku robi niewątpliwie największe wrażenie. Niektórych obrzydza, innych przeraża, ale bez wątpienia nie pozostaje niezauważony. Budzi emocje.

Kolczyk w pępku dziś nikogo już nie dziwi. Jest domeną kobiet, wśród mężczyzn moda na kolczyk w pępku nie przyjęła się. To drugie najpopularniejsze miejsce po uszach, które przekłuwają kobiety. Nie wszyscy jednak wiedzą, że goi się o wiele trudniej. Przypadki, gdy pełne wygojenie rany po przekłuciu trwa rok, nie należą do rzadkości.

Kolczyki nie są wymysłem naszej kultury – ich początki sięgają czasów starożytnych. Wtedy na złote lub srebrne kolczyki pozwolić mogli sobie jedynie zamożni ludzie, dlatego stały się one symbolem przynależności do danej warstwy społecznej. Na przykład członkowie rodziny faraona wyróżniali się nosząc kolczyk w pępku. W kulturze chrześcijańskiej kolczyki w różnych częściach ciała były utożsamiane z pogaństwem i jako takie nie były akceptowane. Dopiero lata siedemdziesiąte dwudziestego wieku przyniosły wielki powrót piercingu. Dziś, podobnie jak w starożytności, stają się one często symbolem przynależności do określonych subkultur.

Wydawałoby się, że przekłuwamy już wszystkie części ciała i nic nas nie może już zaskoczyć w tej materii. Nic bardziej mylnego. Nowością są kolczyki rozpychające ucho w postaci walca o mniejszej lub większej średnicy, dochodzące nawet do kilku centymetrów. Przywołuje to niewątpliwie skojarzenia z czarną Afryką, gdzie tubylcy często noszą taki ozdoby w uszach czy wargach, które rozciągają się do granic możliwości.

Polecamy także nasze pozostałe wpisy online:

about author

admin

related articles

Ankieta:

Czy promocyjna odzież reklamowa może wyglądać ciekawie i modnie?

View Results

Loading ... Loading ...

Komentarze:

Kategorie

Archiwa

Ostatnie wpisy